A może jednak nie taka...sama? Powiem tylko tyle, że wznowiłam nowennę pompejańską za chłopaka, z którym byłam, mimo wszystko... I za naszą relację. Nie skończyłam pierwszej dziesiątki pierwszego różańca i dostałam smsa. Propozycja spotkania. Będzie się działo :)
Dodatkowo tak idealnie piękny Dialog z Tatą, przez myśli Ojca Pio na dziś:
13. Starasz się troskliwie, moja dobra córko, o znalezienie największego dobra. Ale tak naprawdę to ono jest w tobie i trzyma cię rozciągniętą na obnażonym krzyżu, dając Ci siłę, by znieść nieznośną mękę, i obdarza cię miłością, byś mogła kochać - nawet w sposób przepełniony goryczą - Miłość. Stąd twój lęk spowodowany tym, że widzisz utratę dobra i odczuwasz nie- smak, który jest tym bardziej zbędny -nie zauważasz tego -im jest ono bliższe ciebie i im mocniej z tobą związane. Zbędne jest również twoje martwienie się o to, co ciebie spotka. Przecież obecny stan jest już ukrzyżowaniem z miłości (Epist. III, s. 651).
Ufajcie! Bo ja ani razu w tej burzy nie zwątpiłam!
A najciekawsze jest to, że dzisiaj papież Franciszek zawierzył świat Maryi :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz